Pochodzące jeszcze z czasów starożytnych męskie imię Marek oznacza „związany z Marsem” lub „przeznaczony Marsowi”. Chodzi oczywiście nie o planetę, ale o rzymskiego boga wojny. Nazywając tak dziecko, życzyło mu się wielkiej kariery wojskowej i wspaniałych sukcesów na polach bitew. Jaki więc związek ma Marek z nocą i piekłem?
Określenia nocny Marek i błąkać się jak Marek po piekle oznaczają odpowiednio osobę, która jest bardziej aktywna i lepiej radzi sobie w nocy niż w dzień oraz włóczenie się bez celu. W rzeczywistości jednak powinniśmy zapisywać je od małych liter, a więc nocny marek i błąkać się jak marek po piekle, a ich etymologię łączyć z takimi wyrazami jak mara czy marzyć.
Prasłowiański czasownik *mariti oznacza tworzenie czegoś, czego nie ma – stąd dzisiejsze marzyć, czyli myśleć o czymś nieistniejącym (a co chcielibyśmy, by istniało). Pochodzi od niego rzeczownik mara, czyli coś niematerialnego, jak np. zjawa czy duch lub nieistniejącego, jak marzenie senne. Utworzono od tego także przymiotnik marny, czyli nierealny, bezcelowy, który dopiero później nabrał znaczenia „będący niskiej jakości”.
Od słowa mara pochodzi jego zdrobnienie marek – pisany właśnie małą literą. Tak jak mara oznaczała ducha, marek oznacza duszka, małą duszyczkę. To właśnie taka duszyczka – niemająca nic wspólnego z rzymskim bogiem wojny – błąka się po piekle, nie mogąc znaleźć sobie miejsca oraz pracuje nocami, kiedy inni śpią.
Niezależnie od tego, czy potrzebujecie tłumaczenia natychmiast, czy też jest to sprawa na dłuższy czas, w naszym biurze Art of Translation ranne ptaszki i nocne marki służą Wam pomocą. Zapraszamy do kontaktu pod numerem +48 585 500 132 lub 517 416 172 oraz pod adresem mailowym biuro@artoftranslation.pl.
Dodaj komentarz