„Czas” i „okres” to słowa, które w zależności od kontekstu mogą mieć podobne lub zupełnie różne znaczenie. W niektórych sytuacjach można więc stosować je zamiennie, np. w stwierdzeniu „To trudny czas/okres w jej życiu”. Może to prowadzić do pewnych nadużyć językowych, takich jak popularne wyrażenie „okres czasu”. Jeśli bowiem omawiamy np. wydarzenia z jakiegoś okresu, wiadomo, że chodzi o pewien wycinek czasu, stąd dodatkowe doprecyzowanie jest zbędne.
Jeszcze ciekawszym słowem jest „czasookres” lub „czasokres”, popularny zwłaszcza w wypowiedziach urzędników czy różnego rodzaju dokumentach. Jak wskazuje Słownik Języka Polskiego PWN, nie ma potrzeby łączenia czasu i okresu w jeden wyraz – można zatem stosować jeden z nich. Jest jednak pewien wyjątek.
W przygotowanym przez Józefa Paszkowskiego tłumaczeniu „Makbeta” pojawia się słowo „czasokres” w znaczeniu „kres czasu” i w takim kontekście można go używać. Jeśli jednak mówimy o jakimś wycinku czasu, lepiej unikajmy pleonazmów. Oczywiście w niektórych sytuacjach ich stosowanie może być zasadne, ale to temat na osobny wpis. Tymczasem zachęcamy do lektury „Makbeta” i unikania pleonazmów, a jeżeli będziecie potrzebowali tłumaczenia dzieła literackiego lub jakiegokolwiek innego tekstu – znajdziecie nas pod numerem +48 585 500 132 i 517 416 172 oraz pod adresem biuro@artoftranslation.pl.
Dodaj komentarz