Jednym z symboli Bożego Narodzenia jest choinka. Przystrojone najróżniejszymi ozdobami drzewko towarzyszy nam od lat. Obecnie obok choinek żywych można spotkać także sztuczne, ale wszystkie łączy pewna wspólna cecha, jaką jest wygląd. Wizerunek ubranego drzewka praktycznie w każdym jego wcieleniu jest taki sam – wiecznie zielone igły pokrywające rozchodzące się promieniście gałęzie spiczastej rośliny. Choć w roli choinki mogą służyć przedstawiciele różnych gatunków, do najczęściej spotykanych należą jodły lub świerki i to właśnie tych drugich dotyczy nasza dzisiejsza opowieść.
Tradycja ubierania choinki przywędrowała do nas z Niemiec, natomiast jeśli chodzi o świerki, swego rodzaju zagłębiem tych drzew były – również przez pewien czas pozostające pod niemieckim wpływem – Prusy Królewskie. To właśnie stamtąd przez lata jeden za drugim wypływały statki pełne świerków, które docierały do portów w Europie Zachodniej, w tym w Anglii. Kiedy handlarze pytani byli, skąd pochodzi sprzedawany przez nich towar, często odpowiadali po polsku, że z Prus. Anglicy zaczęli więc mówić o drzewach „z Prus”, co w ich języku zostało ściśnięto do słowa spruce (wym. „sprus”). Po dziś dzień tak właśnie brzmi angielskie określenie świerku.
Handel drewnem? Opowieści o świątecznych tradycjach? Różne sytuacje niosą ze sobą różne językowe wyzwania, ale w naszym biurze Art of Translation wszystkich podejmiemy się równie chętnie. W każdej językowej sprawie służymy Wam pomocą pod numerem +48 585 500 132 oraz 517 416 172, a także pod adresem biuro@artoftranslation.pl
Dodaj komentarz