Ajnowie to lud zamieszkujący pogranicze Syberii i terenów obecnej Japonii. Pod względem tego, jak zostali historycznie potraktowani przez inne narody, można ich porównać do Indian w Ameryce Północnej. Obecni początkowo na dość dużym obszarze, zostali z biegiem lat zepchnięci do kilku osad w rezerwatach. Doświadczali czystek etnicznych i wielu innych krzywd, jednak wciąż zachowywali swoją kulturę oraz język. Ten ostatni wkrótce może jednak uzyskać status wymarłego, ponieważ obecnie biegle posługuje się nim zaledwie kilka osób. Co ciekawe, etnicznie i biologicznie Ajnowie są bliżej spokrewnieni z Rosjanami niż z Japończykami. Wiedzy o ich kulturze dostarczył mieszkańcom szeroko pojętego Zachodu polski badacz Bronisław Piłsudski.
Brat marszałka Józefa Piłsudskiego trafił na ich terytorium w wyniku działalności antyrosyjskiej i będącego jej konsekwencją zesłania na Sachalin. Co ciekawe, spiskował wówczas nie tylko z Józefem, ale również m.in. ze starszym bratem Włodzimierza Lenina. Gdy rozpoczął swoje badania i poznał kulturę omawianego ludu, osiedlił się w wiosce Ajnów, a nawet ożenił się z krewną jej wodza. Doczekali się dwójki dzieci. Warto przy tym wspomnieć, że ajnoskie kobiety fundowały sobie osobliwe ozdoby ciała w postaci tatuaży wokół ust. Podczas wielokrotnie powtarzanych bolesnych zabiegów nacinały sobie skórę, po czym wcierały w nią sadzę z dna stojących nad ogniem naczyń i przemywały rany wywarem z kory drzew. Symbolicznie pokazują w ten sposób, że są gotowe do małżeństwa.
Język Ajnów jest dla badaczy zagadką. Nie wiadomo, z jaką inną mową może on być spokrewniony, gdyż nie wykazuje podobieństw z żadnym używanym obecnie dialektem ani narzeczem. Wiadomo jednak, że Bronisław Piłsudski poznał go dobrze. Na tyle dobrze, że uczył tamtejsze dzieci czytać i pisać, a także opracował słownik objaśniający ok. 10 000 słów. Zarejestrował również ich głosy na wałkach do fonografu Edisona. Gdy kilkadziesiąt lat później Japończycy wypożyczyli je od Polaków, firma SONY musiała opracować specjalne narzędzie, aby w ogóle dało się je odsłuchać. Polski etnograf robił Ajnom zdjęcia, filmował ich i barwnie, szczegółowo opisywał. Zebrał liczne krążące wśród nich podania, legendy i bajki. Choć w Polsce chyba na zawsze pozostanie w cieniu brata, Ajnowie do dziś wspominają jego zasługi.
Jak wspomniałem, językiem Ajnów włada dziś zaledwie kilka osób. Większość przedstawicieli tego ludu zasymilowała się z Japończykami, przejmując ich kulturę i mowę. Choć nie możemy pomóc Wam w przygotowaniu ajnoskego przekładu dokumentów czy dzieł literackich, z przyjemnością wesprzemy Was, jeśli będziecie potrzebować tłumaczenia na japoński. Czekamy pod numerem +48 585 500 132 oraz pod adresem mailowym biuro@artoftranslation.pl.
Dodaj komentarz