Rekiny to fascynujące ryby. Znajdziemy wśród nich prawdziwe bogactwo form. W morzach i oceanach świata pływają bowiem niewielkie rekinki psie, duże i niebezpieczne żarłacze białe czy wreszcie olbrzymie, ale zupełnie niegroźne rekiny wielorybie. W głębinach skrywają się również tak niezwykłe stworzenia jak ryby-młoty, ryby-piły, płaszczaki czy mitsukuriny, zwane też rekinami-goblinami. Ludziom rekiny znane są od setek lat. Żeglarze spotykali je podczas swoich wojaży, przemierzając bezkresne morza i nadając im najróżniejsze nazwy. Jedne odnosiły się do ich wyglądu zdominowanego przez wielkie paszcze i ostre jak brzytwa zęby, z kolei inne do ich zachowania i niebezpieczeństwa, jakie niosło spotkanie z nimi.
W jęzku staronordyjskim, od którego pochodzą dzisiejszy norweski, szwedzki, duński i w pewnej mierze angielski, nazywano je hákarl. Słowo to pochodziło od jeszcze starszego określenia i – co ciekawe – jego echa do dziś brzmią w językach słowiańskich takich jak rosyjski oraz tych, do których użytkowników słowo to dotarło przez tereny Słowian – np. u Turkmenów, Tatarów czy Ujgurów. We współczesnym rosyjskim, białoruskim, ukraińskim i innych podobnych językach nazwa omawianej ryby to акула bądź jakaś odmiana tego słowa, transliterowanego jako „akuła”. Po turkmeńsku to akula, a po ujgursku – ئاكۇلا, również transliterowane jako „akula”. Ciekawym przypadkiem w naszej wyliczance jest język norweski. Jego dwie oficjalne odmiany to nynorsk i bokmål. W bokmål (podobnie jak np. w fińskim) rybę tę nazywa się hai, co wiąże się z niemieckim Haifisch. W nynorsk jest podobnie i zwykle rekin to hai, jednak istnieje tu także słowo håkjerring oznaczające pewien konkretny gatunek tej ryby – rekina polarnego. To pokazuje, jak wyrazy pochodzące od jednego słowa rozeszły się na pewnym etapie „ewolucji”.
Przejdźmy teraz do innych języków. Po polsku mówimy rekin, co pochodzi od francuskiego requin. To słowo wywodzi się z kolei od średniowiecznego reschin pochodzącego od czasownika reschignier oznaczającego „szczerzyć zęby”. W języku angielskim mamy natomiast shark, choć dawniej mówiło się haye (porównajcie to z norweskim, niemieckim czy fińskim). Shark pojawił się ok XV wieku, a jego etymologia nie jest pewna. Najbardziej powszechna wersja mówi o jego pochodzeniu od niemieckiego Schurke, czyli „łajdak”, „łobuz” lub „złoczyńca”. Według tej teorii angielskie shark również najpierw oznaczało łotra, a dopiero później zaczęto tak określać rybę. Pomyślcie teraz o wspomnianym przed chwilą starofrancuskim czasowniku – wszak złoczyńca często szczerzy zęby.
Angielski, rosyjski, norweski… W każdym z tych języków rekina nazywa się inaczej, ale również w każdym z nich (i w wielu innych) nasi tłumacze mogą pomóc Wam przygotować tekst lub wypowiedź na dowolny temat. Wystarczy, że zadzwonicie pod numer +48 585 500 132 lub napiszecie na adres e-mail biuro@artoftranslation.pl. Czekamy na Was w biurze Art of Translation!
Dodaj komentarz