Filmy i seriale przedstawiają losy niezliczonych bohaterów. Produkcje krajowe i zagraniczne dostarczają nam setek tysięcy linii dialogowych, z których część wchodzi do popkultury, a niektóre okazują się charakterystyczne dla danej produkcji. Po słownictwie, jakiego używają fani szeroko pojętej rozrywki przed ekranem, można niejednokrotnie określić preferowane przez nich dzieła.
– Marian, tu jest jakby luksusowo – mówiła żona doc. Wolańskiego w polskim filmie „Kogel Mogel”. Nie ma chyba innego filmu, w którym to lub podobne wyrażenie (znane przede wszystkim z nadużywania przez tę postać słowa jakby) padałoby w tak charakterystyczny sposób. Jeśli więc usłyszymy je dzisiaj, najpewniej mamy do czynienia z fanem serii o przygodach sympatycznej Kasi Solskiej.
Kurde faja to z kolei zwrot znany z dwóch seriali: polskich „Bulionerów”, gdzie używał go Olo oraz kanadyjskich „Chłopaków z baraków”, gdzie zagościł w słowniku niemal wszystkich bohaterów. W tym drugim przypadku jest to o tyle ciekawe, że z tak ogromnej mnogości lżejszych i mocniejszych wulgaryzmów w języku polskim tłumacze wybrali akurat to. I znów – choć można usłyszeć je pojedynczo także w innych produkcjach, obecnie jeśli ktoś z naszych znajomych podsumowuje tym zwrotem swoje emocje, możemy być niemal pewni, że śledzi perypetie kontrowersyjnej trójki przyjaciół z niezbyt prestiżowego osiedla.
Na koniec zostawiliśmy polski sitcom obecny na ekranie od lat 90. ubiegłego wieku. W serialu „Świat Według Kiepskich” słowo kurde pada tak wiele razy i w tak wielu kombinacjach, że chyba tylko kurde faja i kurde blaszka nie są kojarzone z tą właśnie produkcją. Wystarczy wspomnieć o kurde w mordę, o żesz kurde czy nazwę fikcyjnego gruzińskiego alkoholu Kurdenawardze, aby pokazać, jaką kreatywnością wykazali się scenarzyści „Kiepskich”. Podobnie ikoniczna jest zamiana słowa filozof na fizjolog np. w wyrażeniu są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły.
Czy da się stworzyć tłumaczenie serialu bądź filmu, które w obcym języku również zaowocowałoby tak charakterystycznymi zwrotami, znajdującymi stałe miejsce w pamięci i słownikach przeciętnych widzów? Jest to trudne, ale wykonalne, a my z przyjemnością Wam w tym pomożemy. Zapraszamy do kontaktu pod numerem telefonu +48 585 500 132 oraz pod adresem mailowym biuro@artoftranslation.
fot. Jason Bain/Copyright: Sun Media, CC-BY 2.0
Dodaj komentarz