W przedwojennej Polsce aby zostać lotnikiem (a więc zarówno pilotem, jak i nawigatorem, radiotelegrafistą, bombardierem czy strzelcem pokładowym) należało ukończyć specjalistyczne szkolenie. Trudności zaczynały się jednak jeszcze przed jego rozpoczęciem. Pasjonaci, którzy oczami wyobraźni widzieli siebie w przestworzach, musieli wykazywać się doskonałą formą fizyczną, sokolim wzrokiem oraz ogólnie dobrym stanem zdrowia. Aby zweryfikować kandydatów pod tym względem, poddawano ich szczegółowym testom sprawnościowym i wnikliwym badaniom medycznym. Odbywały się one we współpracującej z wojskiem jednostce, jaką było Centrum Badań Lotniczo-Lekarskich. Jego skrótowa nazwa to CBLL, od którego już tylko krok do popularnego w języku polskim słowa cebula. Przyszłe Orlęta (od działającej w Dęblinie Oficerskiej Szkoły Lotnictwa, tzw. „Szkoły Orląt”) już na etapie rekrutacji obawiały się więc negatywnego wyniku badań wykluczającego je z dalszego kształcenia w tym kierunku, a prowadzącą je instytucję nazywały w osobliwy i humorystyczny sposób.
We wspomnieniach lotników przewijają się zatem sformułowania w rodzaju baliśmy się cebuli albo kolega odpadł przez cebulę. W książkach i innych utworach literackich oraz tekstach publikowanych drukiem zwykle omawiane słowo zapisuje się kursywą lub w cudzysłowie, aby podkreślić jego przenośne znaczenie. Czasem również stosuje się zapis wielką literą. Przykład fałszywej dosłowności zapisu możecie zaobserwować w tytule niniejszego tekstu – zapewniamy, że nie sprawdzaliśmy, czy pisklęta orłów boją się warzyw. Wspomniane zabiegi językowe warto stosować także przy tłumaczeniach wraz z wyjaśnieniem pochodzenia tej frazy, aby nie napisać np. Polish pilots were afraid of onion, co byłoby oczywistym błędem i przeinaczeniem.
Tłumacze z naszego biura Art of Translation są na szczęście wyczuleni na tego rodzaju zdradliwe wyrażenia i potrafią je rozpoznać oraz prawidłowo przełożyć na inny język. Możecie skontaktować się z nami pod numerem +48 585 500 132 lub 517 416 172 albo pod adresem mailowym biuro@artoftranslation.pl i sprawdzić samemu, co możemy dla Was zrobić.
Dodaj komentarz